Faer

Nerisse · Wysłany: Śro 19:44, 14 Mar 2007 Temat postu:

*Ciekawe... * Nieprzyjemności ? Co Pani ma na myśli ? - zapytała z zaciekawieniem w głosie.

Skylii · Wysłany: Śro 19:53, 14 Mar 2007 Temat postu:

Niewarzne...po prostu miałam gorszy dzień niż zwykle powiedziała patrząc w blat stołu. *co ją to obchodzi ...*

Nerisse · Wysłany: Śro 19:57, 14 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję za rozmowę - wstała i z powrotem poszła za blat stołu, kolejnie spojrzała na juz pusty kieliszek Skylli i wzruszyła ramionami.

Skylii · Wysłany: Śro 20:00, 14 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała na odchodzącą Nerisse *Rzeczywiście miło było... *pomyślała patrząc w blat stołu i ponownie na kobietę. Wyszła z gospody zatrzaskując za sobą drzwi.

Olist

Wreszcie dojechały. Olist zeskoczyła z konia i przywiązała go do najbliższego drzewa. Kolejnie doszła do drzwi gospody i otworzyła je szeroko. Gdy Scarlett znalazła się już we wnątrz budynku Olist także przekroczyła próg i weszła do środka zatrzaskując za soba drzwi. Podeszła do lady i zażyczyła sobie dwa kieliszki wina "Faer". Gdy już otrzymała zamówienie podążyła z nimi do stolika w rogu gospody gdzie siedziała kobieta. Proszę. - powiedziała podając jej kieliszek. Chwilę później sama zaczęła sączyć wino.

Scarlett

dziękuję uśmiechnęła się do Olist...i rozejrzała się... po krótkiej chwili spojrzała znów na kobietę jakby szukając sensownego tematu do rozmowy i czekając aż ona zacznie rozmawiać

Olist

Gdy wypiła już wino powiedziała - Najmocniej cię przepraszam ale musze iść na turniej. Konia oddasz mi później.Wstała i wyszła z gospody.

Lorien

Weszłą do gospody. Popatrzyła na obsługę i usiadła przy najbliższym wolnym stole.

Nerisse

Przyjechała do gospody jak najszybciej mogła. Konia zostawiła pzred budynkiem a sama wbiegła do srodka. Zobaczyła wcześniej już napotkaną kobietę. Spuściła wzrok na podłogę. Po chwili stanęła za ladą i zaczęła wycierać blat.

Lorien

*To chyba przeznaczenie...* Spojrzała z odrazą w stronę kobiety.

Nerisse

Gdy skończyła myć blat zabrała się to zamiatania podłogi. Zajeło jej to zaledwie kilka minut. Stanęła za ladą czekając na czyjeś zamówienie.

Lorien

Podeszła chwiejnym krokiem do lady i poprosiła:
- barszcz czerwony z uszkami
- porcja ziemniaków
- surówka z dodatkiem świeżej marchwi
- stek wieprzowy
- napój z wiśni
-legumina truskawkową
Ile płacę?

Nerisse

Nie licząc zbyt długo powiedziała - 72 dukaty prosze Pani. Teraz zwróciła sie do kucharza mówiąc mu po koleji zamówione przez kobietę potrawy. Niedługo stały one już na blacie. Nerisse zaniosła je do stolika przy którym siedziała kobiete. Proszę. - odparła.

Lorien

Zapłaciła i odeszłą do stolika. Po chwili potrawy trafiły na jej stół. Przyjrzała się jedzeniu i stwierdziwszy, ze nadaje się do spożycia zaczęła je jeść.

Nerisse

Wróciła za ladę. Co jakiś czas spogladała na jedzącą kobietę. Nerisse była troche "padnieta".Usiadła przy jednym ze stolików i zaczeła rozmyślać...

Nicolee

Z chukiem weszła d gospody, więc wszystcy zwrócili na nią uwagę *tak jak lubię* pomyślała z satysfakcja, po czym podeszła do lady Poproszę wino z Tajemniczej Doliny rzuciła na blat 20 dukatów i odeszła do stolika w rogu pomieszczenia.

Nerisse

Wstała i dobiegła do lady. Nalała wina do kielicha i zaniosła do stiolika przy którym siedziała kobieta.

Lorien

Patrzyła z mieszanym uczuciem na kobiety. Nie wpatrując się w nie długo, zaczęła dokańczać jedzienie.

Nerisse

Doszła do stołu jeden z kobiet. Moge już odnieść telerze? - zapytała.

Lorien

Kiwnęła porozumiewawczo kłową, a kobieta szybko odniosła naczynia.

Nerisse

Gdy odniosła juz naczynia wyszła do pokoju dla pracowników. Usiadła w fotelu zerkając co jakis czas na salę.

Nicolee

Wzieła łyk trunku i uważnie rozpatrywała sytuację jaka się dzieje w pomieszczeniu gospody *należałoby kupić dom...*

Skylii

Witam powiedziała wchodząc do pomieszczenia. Usiadła przy najbliższym stoliku i czekała...

Nicolee

Spojrzała na dziewczynę, a że nie miała nic do roboty podeszła do jej stolika. Moge się przysiąść ?

Skylii

Proszę... odpowiedziała troszkę zaskoczona *ta niemiła Pani do mnie podeszła* pomyślała Czy my się znamy ? zapytała troszkę niepewnie.