Faer

Jak zwykle nie przejeła się całą sprawą, lecz uśmiechnęła się lekko.

Nastała cisza, słychać bylo tylko jak ktoś nalewał do kielszków wino...

Niema sprawy... od dawna jesteś w mieście ? zapytała, czekając na zamówienie.

-Gospoda Szlachecka
-40 dutatów
- 2 wina z Tajemniczej Doliny
-odjęte

Miło mi odpowiedziała i uśmiechnęła się słodko. Podeszła do baru Poproszę dwa Wina z Tajemniczej Doliny rzuciła na blat 40 dukatów i czekała na zamówienie.

Nie przypominam sobie... chwlę się zastanowiła Jestem Nicolee Reawelglow powiedziała pewnie wyciągając rękę do towarzyszki.

Spojrzała na dziewczynę, a że nie miała nic do roboty podeszła do jej stolika. Moge się przysiąść ?

Uważam, że to dobry pomysł... jeżeli tylko ludzie przypomną sobie o grze :-(

-Gospoda Szlachecka
-20 dutatów
-wino z Tajemniczej Doliny
-odjęte

Wzieła łyk trunku i uważnie rozpatrywała sytuację jaka się dzieje w pomieszczeniu gospody *należałoby kupić dom...*

Z chukiem weszła d gospody, więc wszystcy zwrócili na nią uwagę *tak jak lubię* pomyślała z satysfakcja, po czym podeszła do lady Poproszę wino z Tajemniczej Doliny rzuciła na blat 20 dukatów i odeszł ...

Odłorzyła spokojnie książki na półki, jeszcze chwilę popatrzyłą to na jedną kobiete to na drugą i wyszła z biblioteki bez słowa.

Spojrzała jeszcze raz na Olist, ale tym razem troszkę łągodniej lecz bez ksztyny szaczunku. *ważna osoba, tak ?...* zamyśliła się na chwile po czym wróciła do czytania kolejnej ksiegi.

Na chwilę oderwała wzrok od lektury aby zobaczyć zamieszanie wywołane przez jedną kobietę *ma problem z czymś* rzuciła drwiace spojrzenie po czym wróciła do czytania... Skończyła tom, dyskretnie przyw ...

Sedzia sie zgadza ;)

Tak, dam sobie rade była zafascynowana taka ilościa ksiąg...to jedyne rzeczy jakie naprawdę w życiu kochała... oddała by za nie wszystko. Czytała kolejno tytuły... wreszcie znalazła jakąś ciekawą ksi ...

Z przyjemnością... będę sie patrzeć na zwyciezce i ... przegranych jak zwykle. :)

Ładnie tu... powiedziała z nutką podziwu w głosie Gdzie znajdę księgi na temat tego miasta, czy magii ? zapytała już przyjaznym głosem Skylli.

Wyszła z gospody za Skylii, *Wreszcie idę do miejsca które kocham...* była zadowolona z "wycieczki" do biblioteki.

Chętnie zobaczę, pokarzesz mi gdzie ona jest ? *Znaczy gdzie jest normalniejsze miejsce*

Rozumiem... ciekawe zbiory ? *z pewnością odpowie, że tak*

*Co teraz ?* Macie tutaj jakąś bibliotekę w mieście ? spytała spokojnie.

*Trzeba w końcu kogoś poznać...* Wstała i powoli zaczęła iść w stronę stolika kobiety. Witam, mogę się przysiąść ?

Doszła do kolejnej gospody z "charakterem", niechciała na dziś więcej afer, więc poszła gdzie indziej niż wszyscy...

*Milutko tu, ale co ona sobie myślała przenosząc mnie w to miejsce ?* była wściekła, ale klimat cmentarza ją uspokajał. Usiadła sobie na jakimś nagrobku i czekała ... długo czekała ale nic się nie st ...