Autor |
Wiadomość |
Szklany Kruk |
Wysłany: Sob 17:15, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wyszedł z gospody, przekraczając próg owego miejsca, po czym podążył za Olist. |
|
|
Olist |
Wysłany: Sob 9:38, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
Doszła do mężczyzny, kolejnie wyszła z gospody i podążyła w stronę osady elity miasta. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Pią 20:45, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
Rozumiem... - grzecznie odparł, po czym podszedł do progu drzwi i czeka na Olist. |
|
|
Olist |
Wysłany: Pią 17:29, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
W osadzie obywateli... - powiedziała. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Pią 17:08, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
Słysząc pytanie Olist, wstał i odpowiedział: Mógłbym,, Gdzie pani mieszka? |
|
|
Olist |
Wysłany: Pią 15:39, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
Roześmiała się. Kolejnie wstała i powiedziała do towarzysza - Poźno już. Odprowadzisz mnie do domu? |
|
|
Scarlett |
Wysłany: Czw 19:17, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
pokiwała lekko głową...nie ma to jak przyjaźnie nastawieni obywatele mruknęła z ironią i spojrzała przyjaźnie na Olist... nawet nie zerkając w stronę mężczyzny.. w tej chwili poprostu go zignorowała |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Czw 19:14, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wstała i powiedziała cicho - To ja juz pójdę. Wyszła z gospody. |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 20:29, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Może.... - odpowiedziała. Spojrzała na okno, a kolejnie na wszystkich pokolei zebranych w karczmie. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Śro 20:04, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Rozumiem... - odpowiada Olist, lecz coś dopowiada: ... ale nie wiemy, jakie druga pani miała zamiary... Może zazdrościła, może była wkurzona, a może też miała kaprys... |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 19:05, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Kogoś... - powiedziała. A po chwili dodała - My nie walczyłyśmy o nikogo. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Śro 19:02, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Spogląda na nieznajomą: Biły się... coś więcej niż biły się... Chyba walczyły... o kogoś... |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Śro 17:34, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Nerisse zauważyła, że nowa postać weszła do gospody. Zamiast Olist lub mężczyzny ona odpowiedziała - Olist i Nicolee się "biły". |
|
|
Scarlett |
Wysłany: Śro 16:00, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
spojrzała na Olist i nieznajomego... co tak waznego i niezwykłego mnie ominęło? spytała spokojnie i rozejrzała się |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Śro 7:40, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
Spojrzał na Olist, po czym powiedział: Nie no, niezłe przedstawienie, przyznać muszę... |
|
|
Scarlett |
Wysłany: Wto 21:16, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
spojrzała na budynek myśląc, że pewnie nie zastanie tu wiele osób... i nie mało się zdziwiła gdy wraz z wilkiem wkroczyła do środka...-witam wszystkich-uśmiechnęła się promiennie do obecnych patrząc krótko na każdą z osób przebywających w karczmie.....Usiadła przy jakimś stoliku zerkając kątem oka na wilka, który położył się niemalże na środku pomieszczenia tak jakby cała gospoda należała do niego |
|
|
Olist |
Wysłany: Wto 19:49, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Doszła do zapadnietego krzesła i po chwili wyglądało jak przedtem. Usiadła na nim i spojrzała na męzczyznę. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Wto 19:39, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Nie drgnął powieką na widok zniknięcia pewnej pani, po czym spogląda wymownie na Olist i Nerisse. |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Wto 18:44, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Zdziwiona całym wydarzeniem, a jednocześnie podekscytowana, ż ecoś się stało w mieście spojrzała z uśmiechem na Olist i jej towarzysza. |
|
|
Olist |
Wysłany: Nie 19:11, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Zrobiła minę, która wyrażała złość. Pstryknęła palcami, a kobieta rozprysnęła się. Pozostała tylko jej różdzka. (Przeniosła kobietę na cmentarz.) |
|
|
Nicolee |
Wysłany: Nie 19:08, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Obużona takim zdarzeniem tagże uniosła kobietę ponad ziemię, po czym bezlitośnie upuściła *masz za swoje*. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Nie 19:08, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ze spokojem patrzy na szalejące między sobą panie, dopijając zawartość piwa w kielichu. |
|
|
Olist |
Wysłany: Nie 19:06, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Olist takż ebyła magiem o wszechstronnej specjalizajci. Szybko zerwała się z podłogi i wyciągneła rękę krzycząc jakieś zaklęcia. Nagle kobieta (Nicolee) podleciała do góry i z hukiem upadła na podłogę z dosyć wysoka. |
|
|
Nicolee |
Wysłany: Nie 19:01, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Była zdenerwowana na Olist za jej śmiech, nagle krzesło na którym siedziała kobieta zarwało się (Nicolee jest magiem). Z satysfakcją i uśmiechem popatrzyła na leżącą Olist. |
|
|
Olist |
Wysłany: Nie 18:57, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Usmiechnęła się po czym jednym łykiem wypiła pozostałą ilość wina w kilelichu. |
|
|