Autor |
Wiadomość |
Skylii |
Wysłany: Nie 19:22, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
Dotarła nad wodospad, napoiła konia i sama się ożeźwiła oraz nacieszyła oczy pięknem tego miejsca. Po kilku godzinach wsiadła ponownie na wieszchowca... |
|
|
Lorien |
Wysłany: Sob 15:47, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wyruszyła w stronę dzielnicy obywateli prowadząc za sobą Skylli. |
|
|
Skylii |
Wysłany: Sob 12:55, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Z mila chęcią ... uśmechnęła się lekko i czekała na wyznaczenie kierunku podruży. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Sob 7:55, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Lekko uniosła oczy do góry.Tak, może dasz się skusić na herbatkę w mioim domu? |
|
|
Skylii |
Wysłany: Pią 22:25, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Trochę speszona powiedziala : ładna pogodę dziś mamy ... musiała zacząć rozmowę od tak kiepskiego tekstu ? Niestety tak ... |
|
|
Lorien |
Wysłany: Wto 19:43, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Rozumiem - powiedziała po ostatnich słowach Skylli. Uśmiechnęła się jakby od niechcenia i popatrzyła w stronę wodospadu. |
|
|
Skylii |
Wysłany: Wto 7:54, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Witam, nic warznego, potrzebowałam towarzystwa uśmiechnęła się promieniście, co jej się nie zdarza. Dziwnie czułam się w moim wielkim domu sama, bez żadnego innego dżwięku niż odgłos mogo stałego chodzenia. poniwnie się uśmiechnęlą. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Wto 6:44, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wstała aby powitać znajomą osobę. Witam, coś się stało? |
|
|
Skylii |
Wysłany: Pon 19:22, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Lekko zmęczona wycieczka dotarła nad wodospad. Od razu ujrzała Lorien i szybkim krokiem zmierzała w jej stronę. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Sob 9:22, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Zamyśliła się i nawet nie zauważyła kiedy postacie odeszły od niej pozostawiając ją samą sobie. Spojrzała na otaczającą ją roślinność. Piękny kwiat rósł niedaleko niej, więc z uradowaną miną zerwała go i włożyła między włosy. *Czy ja kiedykolwiek się zakocham* - pomyślała... |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 14:30, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ciągnąc ostrożnie Skylii za rękę powiedziała do Lorien - Żegnam. Złapała Skylii pod rekę i powoli zaczęła unosić się z nią w powietrze nie wyżej niż gałęzie pobliskich drzew. |
|
|
Skylii |
Wysłany: Śro 14:24, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Zgadzam sie ztwoim zdaniem ... ale niejestem pewna czy uda mi się tam dojść na piechotę. *lot mugłby mi jeszcze zaszkodzić* rzuciła ciepły uśmiech Lorien Dowidzenia... w tamtej chwili Olist pociągnęłą ją za rękę. |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 14:21, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Hmm..... - powiedziała, po czym zamyśliła się. Nie wiem co o tym myśleć. Czyżbyś wypiła za dużo? - zapytała z ciekawością w głosie. *Może powinnyśmy przejsć w inne miejsce.* Nagle wykrztusiła to z siebie - Musimy iść do lecznicy. |
|
|
Skylii |
Wysłany: Śro 14:15, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Niezadobrze... w tamtej chwili chwyciła sie za brzuch a drugą rękę przyłorzyła do ust. *nawet okropnie* i spojrzała na Lorien, która stała bez słowa spoglądajac na Skylii opiekuńczym wzrokiem. |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 14:08, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Jak się miewasz? Zerknęła na milcząca Lorien. Usiadła na pniu jakiegoś starego drzewa i zaczęła oczekiwac na odpowiedź towarzyszki. |
|
|
Skylii |
Wysłany: Śro 14:05, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Z makrą twarzą spojrzała na Olist a później na Lorien *one chyba sie nielubią ...* Witam Panią spojrzała jeszcze raz na swoje mokre ręce i wstałą z klęczek aby ponownia usiaść na kanianiu znajdującym sie opodal. |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 14:01, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
W krótkich krokach doszła wreszcie do wodospadu. Zauważyła dwie wcześniej napotkane kobiety, po czym ostrożnie do nich podeszła. Witam drogie Panie. Jej wzrok zatrzymał się na klękającej przy wodospadzie Skylii. |
|
|
Skylii |
Wysłany: Czw 10:01, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Może ... niewiedziałam że trunki w tamtej gospodzie są takie mocne Uśmiechnęła sie blado. Uklękła przy brzegu wodospadu i przemyła twarz wodą. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Czw 7:06, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wylądowały, a smok odrazu poderwał się do lotu zostawiając je nad wodospadem.Kiepsko pani wygląda, chyba za dużo pani wypiła -powiedziała szybko |
|
|
Skylii |
Wysłany: Śro 17:37, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wreszcie dotarły do wodospadu szybując na poteżnym smoku, Skylii było słabo ale gdy ujrzała wodospad od razu zrobiło jej się troszkę lepiej. To jesteśmy ... |
|
|
Scarlett |
Wysłany: Nie 23:09, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
stanęła nad wodospadem wbijając ponury wzrok w wodę... obok jej nóg usiadł Quarion rozglądając się dookoła. Scarlett spojrzała na niego i powiedziała cicho-jestem beznadziejnie głupia.. Robię sobię nadzieję, że tu będzie lepiej.. ale sama unikam innych...Przeciez przyszłam tu żeby pomagać, a nie użalać się nad sobą...-kopnęła ze złością jakiś kamień..- i w dodatku jestem chora psychicznie bo gadam z wilczuremScarlett usiadła obok Quariona i przytuliła się do niego przykładając policzek do miękkiej, gęstej sierści... |
|
|
Lorien |
Wysłany: Śro 8:12, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
Pozostając sama, Lorien po chwili ruszyła w stronę centrum miasta. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Wto 20:19, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
Patrzył na odjeżdżającą Nerisse, po czym przez moment zastanowił się, co począć dalej. Zauważając pewną idącą panią, zachował się, jakby to był jakiś szary człowiek, wobec czego ruszył sobie w stronę miasta. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Wto 7:47, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
Zauważyła postać na koniu wyjeżdżającą z tego pięknego miejsca. Lorien szła smutna przez polanę, a co jakiś czas spoglądała na mężczyznę, który najwidoczniej w tej chwili pozostał sam. |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Pon 18:14, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
Nie, nie kojarzę. Przepraszam, ja już pójdę. - wstała i wsiadła na Tornado. Ruszyła w stronę miasta. |
|
|