Autor |
Wiadomość |
Nerisse |
Wysłany: Sob 16:14, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przyjechała nad jezioro. Konia przywiązała do drzewa. Usiadła na trawie i spoglądała na taflę wody. Siedziała dosyć długo w bezruchu. Przypomniała jej sie praca i szybko wsiadła na konia i odjechała... |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Sob 13:40, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
Doszedł do okolic jeziora, po czym stanął tuż przy brzegu, zdjął plecak i inne wyposażenie, l po czym położył się na trawie. |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Pią 17:33, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
Zmarszczyła czoło. *Co za jędza.* - pomyślała. Podniosła szablę lecz nie miała juz siły i ochoty dalej nią "wymachiwać." usiadła na trawie, lecz po chwili się zerwała i zaczęła podążaj w stornę dzielnicy obywateli. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Pią 16:06, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
Uniosła brwi. * Nic tu po mnie...* Popatrzyła na szablę i naglę jakby na rozkaz szabla upadła. Z satyswakcją wstała i wyruszyłą do gospody. Po kilku minach nie było po niej śladu. |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Pon 19:38, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Z pogardą spojrzała na kobietę. Dalej trenowała. Wiedziała, że dosyć dobrze jej to wychodzi... |
|
|
Lorien |
Wysłany: Pon 16:50, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Zmęczona przypatrywałas się nieudolnym treningu. * Trzyma broń jak dziecko...* |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Nie 11:08, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przebudziła się i ujrzała kobietę. Wstała i usiadła na trawie. Wyjęła swoja szblę i zaczeła trenować. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Nie 9:26, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
Otworzyła szeroko oczy i zauważyka leżącą kobietę nad brzegiem rzeki. |
|
|
Nerisse |
Wysłany: Czw 19:15, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przyszła nad jezioro. Położyła się przy jego brzegu i zasneła. |
|
|
Olist |
Wysłany: Czw 16:54, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Poszła za mężczyzną do gospody. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Czw 16:52, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Zgoda - odpowiedział, po czym wstał, schował do siebie naostrony patyk, sztylet do pochwy i poszedł do owej gospody. Ruchem ręki przywołał Olist. |
|
|
Olist |
Wysłany: Czw 16:46, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Chwilkę sie zamyśliła. Może do Gospody Pod Czarym Wilkiem? - zaproponowała. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Czw 16:44, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Spojrzał na Olist lekko zaciekawiony: - Dobrej pani powiada? A może pani coś zasugerować w zanadrzu? |
|
|
Olist |
Wysłany: Czw 16:43, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Rozesmiała się. Przepraszam. Mozemy udac się do jekiejś gobrej gospody... |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Czw 16:42, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Trochę już tu jestem.. - odpowiedział, po czym rzekł: - A gdzież miałbym się udać? |
|
|
Olist |
Wysłany: Czw 16:29, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
*Hmmm...* - zamyśliła sie. Długo już tu jesteś? - zapytała. Moze udamy się gdzieś indziej? |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Czw 15:55, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Na widok Avariel odłożył sztylet i ostrzony własnie patykiem koło siebie, po czym odwrócił się do niej głową i odpowiedział: [i] - Nie, pani nie przeszkadza... /i] , po czym kontynuował ostrzenie patyka sztyletem. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Czw 10:53, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Po patrzyła z niesmakiem w stronę Olist. Lekko rozgorycznona zamknęła oczy. |
|
|
Olist |
Wysłany: Śro 20:07, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
Olist wreszcie dotarła nad jezioro. Dosyć smutna doszła do rożmyślającego mężczyzny. Witam. Mam nadzieję, że ci nie przeszkadzam... - powiedziała. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Wto 19:39, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Odpoczywając, jednym okiem zauważył, jak ta owa dama pociąga na rzemyk. Z drobnym uśmiechem zadowolenia, rozmyśla.
Zajął się ostrzeniem grubego patyka sztyletem. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Wto 14:37, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wstała, pociągnęła za rzemyk i spłynęły po jej ramionach kruczoczarne włosy. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Nie 16:40, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Podniósł się na chwilę, przeciągnął ziewając przy tym, po czym wrócił do odpoczywania...
Obserwuje chmury płynące po niebie. |
|
|
Lorien |
Wysłany: Nie 15:00, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Zauważyła zmianę położenia mężczyzny. Od czasu do czasu wsłuchiwała sie w spiew ptaków. |
|
|
Szklany Kruk |
Wysłany: Nie 6:34, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wstał i podszedł do jakiegoś drzewa, położył się pod nim i odpoczywał, wszak lepiej jest odpoczywać w cieniu... Obserwował tamtą damę, ale tylko sporadycznie, po to, aby sprawdzić, czy coś się nie zmieniło... |
|
|
Lorien |
Wysłany: Sob 15:38, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ciszę rozdarł cichy gwizd rozpościerajacy się od strony mężczyzny. Nadal ignorowała leżącą postać. |
|
|