Faer

Skylii · Wysłany: Pią 18:38, 02 Mar 2007 Temat postu: Miejski zajazd

[link widoczny dla zalogowanych]

Miejski zajazd to gospoda leżąca da jeziorem, w pobliżu skał.
Zbudowana jest z drewna, dach ma wyłożony strzechą, a obok niej
znajduje się magazyn żywności. On tagże jest zbudowany w taki sam
sposów jak gospoda, ale sam magazyn jest o wiele mniejszy.
W środku, w dużej komnacie stoją małe, drewniane stoliki. Po prawej
stronie pomieszczenia znajduje się bar, a za nim zazwyczaj stoi przygnębiony barman,
który serwuje nam pyszne drinki i potrawy. Za barem, w komnacie obok
jest kuchnia z której wypływają cudne zapachy. Po lewej stronie znajdują
się kręte schody na piętro, do komnat gości.
Każdy wędrowny chętnie przychodzi do tego miejsca, poniewarz wie,
że zawsze jest tu bobra zabawa jak i jadło.

Dania główne :

- Ziemniaki posypane czosnkiem - 6 dukatów
- Pieczeń barania - 10 dukatów
- Dziczyzna - 2 dukatów
- Barszcz - 3 dukaty
- Karp zolany gęstym sosem z wodorostów - 5 dukatów
- Kluski z sosem - 5 dukatów
- Porcja ryżu - 5 dukatów
- Pierogi faszerowane owadami - 6 dukatów

Napoje :

- Sok z marchwi -5 dukató
- Sok z buraków -6 dukatów
- Cherbata z miodem - 5 dukatów
- Źródlana woda - 2 dukatów
- Napój z wyciśniętej trciny - 2 dukaty

Alkochole :

- Czerwone wino - 6 dukatów
- Białe wino wytrawne - 6 dukatów
- Wódka - 4 dukaty
- Wódka z sokiem porzeczkowym - 8 dukatów
- Drink Ciemność nocy - 14 dukatów
- Drink Busola - 16 dukatów
- Drink Konsaoro - 16 dukatów

Przystawki :

- Czerstwy chleb - 5 dukatów
- Porcja surówki z liści kapusty, wodorostó i marchwi - 4 dukaty
- Jajko sadzone - 2 dukaty
- Żabie udka - 10 dukatów
- Podsmarzane skrzydełko jastrzębia - 7 dukatów

Desery :

- Lekko przypalony mus jabkowy - 6 dukatów
- Kisiel z poziomek - 4 dukatów
- Porcja jagód - 8 talarów
- Kompot z leśnych owoców - 4dukaty
- Kompot z dzikich jabłek - 4 dukaty
- Truskawki z śmietaną - 8 dukatów
- Placek z jabłukami - 8 dukatów

Wynajem pokoju:

- jednorazowo - 90 dukatów/na osobę
- tygodniowo - 900 dukatów/na osobę

Wynajem sali balowej:

- na jeden wieczór - 250 dukatów
- na całą noc - 400 dukatów
- na wesele - 1 600 dukatów
- na wesele i poprawiny - 2 300 dukatów

Pracownicy gospody:
- zarządca gospody - 6 000 dukatów
- 2 kucharze - 4 500 dukatów
- 3 kelnerki - 3 200 dukatów
- barman - 2 700 dukatów
- 3 sprzątaczki - 400 dukatów

Olist · Wysłany: Pią 17:52, 23 Mar 2007 Temat postu:

Weszła do pomieszczenia i usiadła przy najbliższym stoliku. Zaczęła rozmyślać o niedawno poznanej kobiecie, po czy spojrzał na drzwi gospody w oczekiwaniu, że ktoś do niej się dołączy.

Szklany Kruk · Wysłany: Pią 18:54, 23 Mar 2007 Temat postu:

Wszedł do środka, po czym rozejrzał się w około.

Podszedł do barmana, zamówił u niego czerwone wino, po czym wziął butelkę czerwonego wina, zapłacił za nią (6 dukatów) i usiadł gdzieś w głębi sali.

Olist · Wysłany: Pią 19:46, 23 Mar 2007 Temat postu:

Popatrzyła na mężczyznę, po czym spuściła wzrok na podłogę. *Miło, że ktoś tu do mnie dołączył.* - pomyślała.

Szklany Kruk · Wysłany: Pią 23:02, 23 Mar 2007 Temat postu:

Na chwilę spojrzał jakoś na kobietę ze skrzydłami, która też na niego patrzyła...
Pomyślał sobie: "Ciekawe, ile "aniołów" jest w tym mieście..."

Scarlett · Wysłany: Sob 19:53, 24 Mar 2007 Temat postu:

weszła do środka zarzucając na głowę kaptur białej szaty i rozglądając się. -witajcie powiedziała zyczliwym głosem i usiadła w pobliżu okna patrząc niepewnie na swojego wilczura, który ułożył się na podłodze na środku pomieszczenia

Olist · Wysłany: Sob 19:56, 24 Mar 2007 Temat postu:

Witam - powiedziała do nowo przybytej do karczmy osoby. Spojrzała na kobiętę, po czym wstała, doszłą do lady i poprosiła o cherbate z miodem.

Scarlett · Wysłany: Sob 20:01, 24 Mar 2007 Temat postu:

również podeszła do baru i zamówiła porcję ryżu oraz źródlaną wodę i dziczyznę poczekała na swoje zamówienie poczym zapłaciłai odebrała je i wróciła do stolika zatrzymując się w połowie drogi i dając talerz z dziczyzną wilczurowi, a następnie usiadła przy stoliku rozglądając się wokoło i obserwując zebranych

Olist · Wysłany: Sob 20:03, 24 Mar 2007 Temat postu:

Z cherbatą odeszła od lady i podążała w stronę stolika, przy którym juz wcześniej siedziała. Zaczyła pić.

Scarlett · Wysłany: Sob 20:09, 24 Mar 2007 Temat postu:

patrzyłą przez chwilę na skrzydlatą kobietę ale zaraz uznała, że nie ładnie się gapić więc przeniosła wzrok za okno i zaczęła jeść powoli swój ryż.. "Milczenie jest złotem.. pamiętaj... zreszta i tak nie masz o czym rozmawiać" pomyślała patrząc jeszcze raz na kobietę katem oka i znów uciekając wzrokiem w bok

Szklany Kruk · Wysłany: Sob 23:14, 24 Mar 2007 Temat postu:

W międzyczasie pociągając sobie z butelki wina, patrzy na obie kobiety zebrane w tym miejscu, trochę uważnym wzrokiem...

Czeka na jakąś reakcję...

Olist · Wysłany: Nie 9:22, 25 Mar 2007 Temat postu:

Odwzajemniła spojrzenie mężczyzny, po czy wstała i podeszła do kobiety. Nazywam sie Olist. A Pani ? - zapytała.

Szklany Kruk · Wysłany: Nie 9:35, 25 Mar 2007 Temat postu:

Pociągnął z butelki raz jeszcze, po czym już pustą butelkę odstawił na ladę...

Potem usiadł na swoim miejscu, jeszcze trzeźwy, i znów obserwuje całą sytuację.

Skylii · Wysłany: Nie 12:57, 25 Mar 2007 Temat postu:

Przez lekko uchylone drzwi weszła kobieta, rozejrzała sie po gospodzie. Na początku ujrzała dwoie kobiety, patrzyła nan nie z odrazą. Potem jej wzrok padł na mężczyznę, spokojnym krokiem podeszła do jego stolika Witam, mogę się przysiaść ?

Szklany Kruk · Wysłany: Nie 13:18, 25 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzał swymi ślepiami na kobietę, która pyta się o to, czy może do niego przysiąść...
- Tak, pani może... - odpowiedział, uważnie obserwując ową kobietę.

Skylii · Wysłany: Nie 14:10, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dziekuje powiedziała przyciszonym głosem, zdjeła pelerynę i powiesiła ją na krześle obok. Ukratkowo i z lekkim niepokojem spojrzała najpierw na mężczyznę, po czym usiadła.

Szklany Kruk · Wysłany: Nie 15:34, 25 Mar 2007 Temat postu:

Aby nie było, że jest jakoś cicho, krótko zadał pani pytanie:
- Pani jest tu nowa?

Skylii · Wysłany: Nie 16:28, 25 Mar 2007 Temat postu:

Raczej nie, jestem w mieście od kilku dni na twarzy Skylii pojawił się skromny uśmiech *już mnie nie pamięta, a zresztą kto by chciał ?* pomyślała z smutkiem. Podoba Ci sie miasto ?

Szklany Kruk · Wysłany: Nie 19:03, 25 Mar 2007 Temat postu:

Odpowiedział Skylii:
- Może mi się podoba... Generalnie to za pusto tu, jedyny większy minus tego miasta...
Po powiedzeniu tego pomyślał i zastanowił się... Po czym zapytał się:
- Czy przypadkiem nie znam panią skądś?

Scarlett · Wysłany: Nie 20:00, 25 Mar 2007 Temat postu:

spojrzała na Olist. - Jestem Scarlett.. Miło mi uśmiechnęła się do niej i rozejrzała jeszcze raz zatrzymując wzrok na dłużej na Skylii siedzącej przy stoliku nieznajomego mężczyzny

Olist · Wysłany: Pon 14:30, 26 Mar 2007 Temat postu:

Mi także jest miło - powiedziała do Scarlett, po czym spojrzała na okno pogrążając się w marzeniach.

Skylii · Wysłany: Pon 16:53, 26 Mar 2007 Temat postu:

Tak, poznaliśmy się już ... spojrzała na niego powarznie i zaraz potem uśmiechnęła się. Mógł Pan mnie nie pamiętać było jej przykro ale sie uśmiechała. Potem rzuciałakrótkie spojrzenie Scarlett. Przepraszam, przypomniałam sobie coś ...dowidzenia wzięła pelerynę i szybkim krokiem wyszła z gospody.

Olist · Wysłany: Wto 15:46, 27 Mar 2007 Temat postu:

Doszłą do mężczyzny i zapytała - Może przysiądzie sie Pan do nas? -po tych słowach wskazała na stolik, przy którym siedziała Scarlett. Uśmiechnęła się tak słodko, że chyba nikt nie mógłby się jej oprzeć.

Szklany Kruk · Wysłany: Wto 19:37, 27 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzał wymownie na szlachciankę:
- Ja? Miałbym się przysiąść? No nie wiem... No dobra...
Po czym ciężkim krokiem wziął swoje krzesło i przesunął je pod wskazany stolik, po czym usiadł na swoim krześle...

Lorien · Wysłany: Śro 6:52, 28 Mar 2007 Temat postu:

Weszła stanowczo do gospody. Podeszła do wolnego stolika i usiadła na drewnianym krześle. Zauważyła dobrze bawiące się towarzystwo i postanowiła im nie przeszkadzać.* I tak nikt mnie nie chce...*