Faer

Nerisse

"Gospoda Pod Czarym Wilkiem"

To miejsce od gruntu przeniknione jest ciemnymi mocami. Mroczne, szemrane miejsce spotkań wielu ludzi. Większość przychodzi tu o stałej porze napić się trunku, a pozostali dla spotkania się ze znajomymi. Śmiechy, brzdęk butelek i melodie rozbrzmiewają po okolicy.
W ciemnej części królestwa stoi niewielki budynek. Posiadłość została zbudowana z dala od porządnych mieszkańców.
Wzniesiona jest z drewna, a dach pokryty jest długimi belkami. W niektórych częściach budynku czas zostawił po sobie ślad. Spróchniałe drewno wpuszcza krople deszczu i światło do środka. Drzwi kamienne, białe, nad którymi wisi stara lampa naftowa. Obok posesji stoi drewniana ławka. Po małych schodkach wchodzimy na werand, a później otwieramy drzwi do gospody.
Wnętrze nie urządzono zbyt wykwintnie. Wielka lampa postawiona w rogu oświetla pomieszczenie. To jedyne źródło światła w pomieszczeniu. Lada, - za którą stoi barman wydający trunki - zajmuje całą południową ścianę. Z sufitu zwieszają się pajęczyny z wielkimi jak pięść pająkami. W wielkiej sali stoi tylko jeden okrągły stół, a w wydrążonym jest środku poustawiane są beczki z winem i piwem. Do stołu przystawione są drewniane taborety obite czarnym aksamitem.
Po schodach można wejść do pokoi gościnnych. Tak jak cały budynek nie są zbyt wygodne, ale wędrowca, którego zmorzy sen na pewno zatrzyma się w jednym z nich.

CENNIK:

Dania:
- szpinak - 7 dukatów
- ziemniaki ze słoninką - 12 dukatów
- szczur w sosie - 10 dukatów
- flaki - 5 dukatów
- świńska wątroba - 15 dukatów
- czernina - 6 dukatów
- kapuśniak - 3 dukaty
- grochowa - 4 dukaty
- zapiekana kukurydza - 6 dukatów

Napoje:
- wino - 4 dukaty
- piwo - 5 dukatów
- krew - 3 dukaty
- zsiadłe mleko - 3 dukaty

Pracownicy Gospody:
- zarządca gospody - 6 000 dukatów
- 2 kucharze - 4 500 dukatów
- 3 kelnerki - 3 200 dukatów
- barman - 2 700 dukatów
- 3 sprzątaczki - 400 dukatów

Szklany Kruk

Wszedł z Olist do środka. Rozgląda się po owej gospodzie, rzekomo ponurej, po czym spogląda wymownie na Olist: - Czyż oto miejsce pani chodziło?

Olist

Tak. Sknieła głową. Może nie jest tu zbyt przyjemnie, ale serwują tu naprawde dobre dania i trunki...

Szklany Kruk

- Mam nadzieję... - odparł, po czym usiadł przy jakimś stoliku i proponuje Olist: [/i] - Może pani przysiądzie się?

Olist

Dobrze. Usiadła przy jedynym (okrągłym) stole, który znajduje sie w gospodzie.

Szklany Kruk

Zastanowił się, po czym spytał się: - Hm... jest jakiś powód, czemu pani poprosiła mnie, abym tu przybył z panią?

Olist

Zdziwiło ja pytanie. Ogólnie mówiąc nie ma powodu...

Szklany Kruk

- Hm... rozumiem... - po czym na chwilę się odwrócił głową od niej, po czym ponownie spojrzał na nią wymownie: - Skądś słyszałem, ze ostatnimi czasy pobudowało się co nieco...

Olist

Fakt. - odpowiedziała którtko. Rzuciła wzrok na cennik i zapytała - Masz na coś ochotę?

Szklany Kruk

- Hm... - po czym rzucił okiem na cennik. Po chwili odpowiedział: - Może kufel piwa? O ile można przy damie oczywiście...

Nicolee

Weszła do gospody, podobał jej się klimat tego miejsca. Rozejrzała się po pomieszczeniu, ujrzała parę osób rozmawiających ze sobą *nie są warci uwagi*. Podchodząc do baru poprosiła o wino, po otrzymaniu zamuwienia usiadła przy stoliku w rogu.

Szklany Kruk

Kątem oka zauważył wchodzącą do środka damę, która przysiadła się gdzieś dalej przy (jedynym okrągłym) stole...

Wrócił do zajęcia takiego, jak wcześniej - ostrzeniem kawałka drewna sztyletem.

Olist

Jasne, że możesz napić się piwa. Ja zamówię wino. - powiedziała i wstała. Doszła do zady. Chwile później sączyłą już swoje wino, a kufel piwa podała mężczyźnie.

Nerisse

Pospiesznie weszła do gospody. Pięknie prezentowała się we swpjej sukni. Pierwsze co zauważyła to znany jej i bardzo lubiany przez nią mężczyzna. Stała w jednym miejscu i nie mogła oderwać od niego oczu. Po chwili zauważyła kolejną postać. Była nią Olist. Zazdrościła kobiecie, że to nie ona siedzi na jej miejscu z owym mężczyzną. Jej wzrok przeniósł się na pewną pania. W gospodzie było ciemno więc ledwo mogła ją rozpoznać. Różne myśli napływały jej do głowy. Wreszcie wiedziała kto to. Przypomniała sobie sędzinę turnieju jeździeckiego. *Tak, to napewno ona.* - mówiła w myślach. Z lekką tremą doszła do niej i powiedziała - Witam, nazywam się Nerisse. Cała drżała.

Nicolee

Witam, chcesz usiaść ... *co jej jest* sączyła napój patrząc na kobietę.

Nerisse

Jesli moge... Usiadła na krześle obok kobiety. Mogę wiedzieć jak sie Pani nazywa?

Szklany Kruk

Dziękuję... - odpowiedział Olist i wziął kufel piwa, zaraz potem zaczął z niego sączyć... Zauważył Nerisse, skinął głową na powitanie, po czym kolejny raz pociągnął z kufla... Po chwili powiedział do Olist: - Trochę osób już tu jest, czyż nie?

Olist

Tak, jest juz trochę osób. Nadal piwa swoje wino. Popatrzyła na zebranych przy wielkim stole.

Nicolee

Nazywam sie Nicolee Reawelglow odpowiedziała oschle Przyda Ci sie do czegoś znajomoś mego imienia ? zakpiła.

Nerisse

Zamyśliła się. Nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Lubię poznawać nowych ludzi. Jeżeli nie chce Pani przejśc na TY to nie będę nalegac.

Nicolee

Wszystko mi jedno * nie bądź taka wścipska* pomyślala ze złością, ale zachowała spokój. Niel ubiła gdy ktoś chciał o niej cokolwiek wiedzieć.

Nerisse

Spojrzała na kobietę dziwnym wzrokiem. Kolejnie przeniosła wzrok na Raalven'a.

Szklany Kruk

- Fakt... - dodał, po czym pociągnął kolejnego łyka. Przeniósł wzrok na Nerisse, a potem na Olist, po czym jej powiedział: - Dziwne, ze do takiego miejsca tak tylu ludzi ciągnie...

Olist

Może klimat tego miejsca ich przyciaga...

Nicolee

*Co się tak patrzysz* Kto to jest ? zapytała skinając na mężczyznę *cały czas się w niego wpatruje*